Referendum lokalne czego bezwzględnie nie wolno

Zazwyczaj temat ten nie jest szerzej poruszany, ale za dopuszczenie się pewnych czynów w kontekście referendum lokalnego może nam grozić nawet odpowiedzialność karna. Dotyczy to również sytuacji, w których jesteśmy inicjatorami referendum i nie dopilnujemy pewnych spraw.

Referendum lokalne: za co grozi kara grzywny?

Jeżeli jesteśmy inicjatorami referendum, narazić się na nieprzyjemności możemy już na etapie zbierania podpisów pod wnioskiem o jego poparcie. Nie możemy bowiem zbierać ich w sposób oraz w miejscach i w czasie, który w jakikolwiek sposób mógłby sprawiać wrażenie, że wymuszamy na poszczególnych osobach złożenie takiego podpisu. Za naruszenie tego przepisu grozi nam kara grzywny.

Nie wszędzie dozwolone jest prowadzenie kampanii referendalnej. Nie można jej prowadzić w zakładach pracy w sposób, który przeszkadzałby w normalnym ich funkcjonowaniu. Nie można też jej prowadzić w jednostkach wojskowych, obrony cywilnej a także skoszarowanych jednostkach policyjnych. Za to również grozi grzywna. Tak jak za organizowanie loterii fantowych, gier losowych czy konkursów, w których można wygrać nagrody pieniężne lub przedmioty warte więcej, niż drobne przedmioty zwyczajowo używane w celach reklamowych i promocyjnych.

Grzywna grozi również za złamanie odpowiednika ciszy wyborczej. W ciągu ostatnich 24 godzin przed głosowaniem nie można podawać do publicznej wiadomości wyników badań opinii publicznej, które wskazywałyby na przewidywane zachowania osób planujących wziąć udział w referendum.

Kary i odpowiedzialność w kontekście spraw finansowych

Szereg regulacji dotyczy tak finansowania, jak i rozliczenia kampanii referendalnej. Przede wszystkim istnieje szeroki katalog źródeł, z których inicjatorzy referendum nie mogą przyjmować pieniędzy pod karą grzywny. Przede wszystkim takim źródłem jest budżet państwa oraz budżety jednostek samorządu terytorialnego, jak i związki tych jednostek. Do tego dochodzą państwowe jednostki organizacyjne, jak i przedsiębiorstwa państwowe, jak i te, w których udziały mają wymienione powyżej jednostki. Nie można też pozyskiwać środków finansowych od podmiotów, które w ostatnim roku korzystały z dotacji z budżetu państwa. Wyjątek: nie dotyczy to partii politycznych.

Dużą część tego katalogu stanowią potencjalne środki z zagranicy. Przede wszystkim zabronione jest ich przyjmowanie od obcych przedstawicielstw dyplomatycznych, konsularnych jak i misji organizacji międzynarodowych. Nie można też przyjmować pieniędzy od osób, które mieszkają za granicą i nie są obywatelami polskimi. Z drugiej strony nie można ich też uzyskiwać od mieszkających w Polsce cudzoziemców. Odnośnie zaś osób prawnych oraz innych podmiotów: jeżeli ich siedziba znajduje się poza Polską – również nie możemy otrzymać od nich pieniędzy. Co ciekawe, jest to również zabronione w odniesieniu do podmiotów posiadających osobowość prawną, w których udziały mają podmioty zagraniczne. Wszystkie te regulacje mają również zastosowanie do środków niepieniężnych.

Ustawa nakłada dodatkowe obowiązki na pełnomocnika, którego wskazali inicjatorzy referendum. Ma on m.in. obowiązek sporządzenia sprawozdania finansowego. Ma na jego złożenie 3 miesiące od dnia, w którym referendum się odbyło. W przypadku „zwykłego”referendum składa je organowi wykonawczemu jednostki samorządu terytorialnego, zaś w przypadku referendum odwoławczego – komisarzowi wyborczemu. Jeżeli nie dopełni tego obowiązku – grozi mu kara grzywny.

Pamiętajmy, że inicjując referendum nie możemy chcieć tak po prostu na nim zarobić. Także jeżeli w ostatecznym rozrachunku okaże się, że uzyskaliśmy z różnych źródeł więcej pieniędzy, niż ich wydaliśmy powstałą nadwyżkę mamy obowiązek przekazać na rzecz instytucji charytatywnej. Jeżeli tego nie zrobimy – również zostaniemy ukarani grzywną.

Tekst: Herbert Gnaś

Fot. Arnaud Jaegers, unsplash.com