W ostatnim czasie polskie gminy otrzymały tajemnicze „prezenty” od Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego. W ręce samorządowców trafiły urządzenia służące do badania emisji zanieczyszczeń. Zabrakło jednak informacji i wyjaśnień z czego dokładnie wynikła dostawa tych urządzeń oraz czy ich dostarczenie do gmin wymaga podjęcia konkretnych działań przez samorządowców. Temat podjęty i nagłośniony został przez Eugeniusza Gołembiewskiego, burmistrza Kowala.

Niedopowiedzenia przyczyną niepokoju samorządowców

Temat tajemniczych „prezentów” od GUNB dla gmin został podniesiony 23 sierpnia 2023 roku przez Eugeniusza Gołembiewskiego (burmistrz Kowala w kujawsko-pomorskim) podczas posiedzenia Zespołu ds. energii, klimatu i środowiska Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Wywołał on sporą dyskusję pośród zebranych.

Eugeniusz Gołebmiewski zwrócił uwagę, iż wiele polskich gmin otrzymało w ostatnim czasie tajemnicze urządzenia. Okazały się ona być przyrządami służącymi do badania emisji zanieczyszczeń. Można jednak odnieść wrażenie, że GUNB zapomniał dołączyć do „prezentów” informacji, w jaki sposób mają być one przez gminy wykorzystane. To zaczęło rodzić liczne pytania od strony samorządów: czy w związku z otrzymaniem urządzeń gminy są zobowiązane do kontrolowania prawidłowości oświadczeń składanych przez mieszkańców? W jaki dokładnie sposób ma być przeprowadzana kontrola jakości powietrza? Czy na dodatkowe działanie znajdą się specjalne środki? Jakie są terminy wykonania kontroli?

Pytania wydają się oczywiste i logiczne, dziwi natomiast tajemnicze postępowanie GUNB, który nie udzielił samorządowcom żadnych wskazówek ani informacji, wprowadzając w sporą dezorientację. W trakcie trwania posiedzenia udało się jednak ustalić, że dostarczenie urządzeń do gmin może mieć związek z realizowaniem założeń projektu zintegrowanego systemu ograniczania niskiej emisji ZONE.

Czym jest ZONE?

ZONE, czyli Zintegrowany System Ograniczania Niskiej Emisji to projekt realizowany przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego, który ma wesprzeć rządową inicjatywę wymiany starych pieców węglowych (tzw. „kopciuchów”). Systemowa wymiana starych pieców ma się odbywać w oparciu o gromadzenie oraz udostępnianie informacji dotyczących źródeł niskoemisyjnego ciepła w budynkach w ustandaryzowany oraz uspójniony sposób na różnych szczeblach administracji publicznej w Polsce. Celem projektu jest wdrożenie nowoczesnego systemu informatycznego, zbierającego oraz udostępniającego dane dotyczące budynków.

Dane mają zostać zebrane w ramach Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB), która będzie stanowić część projektu ZONE. Ma ona funkcjonować z wykorzystaniem aplikacji mobilnej oraz świadczonymi e-usługami dla świadomych ekologicznie obywateli. Założenie projektu zakłada, że poprzez aplikację CEEB obywatele będą mieć możliwość m.in. zamówienia usługi przeglądu kominiarskiego lub inwentaryzacji budynku, a także sprawdzić możliwości związane z dofinansowaniem prac termoizolacyjnych dla posiadanych nieruchomości.

Głównym celem CEEB ma być poprawa jakości powietrza oraz ograniczenie lub likwidacja niepożądanego zjawiska, jakim jest smog (stanowiący w naszym kraju spory problem w czasie trwania sezonu grzewczego). CEEB ma być nie tylko dedykowany obywatelom, ale także stanowić wsparcie dla organów administracji centralnej i samorządowej do realizacji polityki niskoemisyjne. Zakłada się, że na podstawie zebranych danych, gminy będą mogły wnioskować o fundusze na poprawę jakości powietrza na swoim obszarze.

Obawy gmin nie maleją

Choć udało się ustalić, że dostawa urządzeń pomiarowych do gmin ma prawdopodobnie związek właśnie z realizacją i wdrażaniem systemu ZONE, to wątpliwości samorządowców nie maleją. Główne zapytania pojawiają się o organizację realizacji założeń projektów oraz środki finansowe. Jak zauważa dr Tymoteusz Marzec, radca prawny i koordynator Komisji Unii Metropolii Polskich, szczególne wątpliwości dotyczą zamawiania usług kominiarskich. W większych miastach i miasteczkach ich skala może być całkiem spora, co będzie niewątpliwie wyzwaniem finansowym i logistycznym dla samorządów.

Choć cele projektu ZONE oraz inicjatywy CEEB są bez wątpienia szczytne i potrzebne, to jak zwykle powstają wątpliwości związanie z ich realizacją i wdrażaniem. Gminy są momentami zmuszane do działania „po omacku” i nie dysponują wystarczającymi środkami finansowymi, zasobami technicznymi i ludzkimi to terminowej realizacji rządowych założeń. I choć z pewnością prace nad projektem ZONE będą postępować to należy nastawić się na opóźnienia. Bez wątpienia potrzebne będą także kolejne konsultacje i spotkania, które umożliwią samorządom dostosowanie założeń projektu do ich realnych możliwości.

Anna Kuleszewicz-Toborek

Fot. aszak, pixabay.com